Kommentarer
-
Przed chwilą (2,5 roku po filmie) sprawdziłem ceny tych produktów z 12min.15sek. w polskim Tesco on-line - wyszło 101,65 PLN
Przy czym brałem tylko produkty najlepszej jakości i jeśli nie było podobnej pojemności, to brałem większą niż ta z filmu. -
Coop wymawia się "koołp" Holenderska sieć.
-
kolego jest ser biały w Norwegii nazywa się ost poszukaj ja kupowałem w kiwi pozdrawiam tomi
-
Człowieku życie bez znajomości i języka i w ogóle to masakra ogień na szkarniach ludzie w ogóle odrealnieni tylko kasa około 100 koron na godzinie i praca do opadu sił nasi rodacy dają sie dymać na maXA!!!!! konkretny zawód to jest to!
-
poza fjordami i koronami to tu hujem smierdzi a szczegolnie od uchodzcow
-
Za granicę wyjechało mnóstwo typowych Sebów, pustaków, którzy spieprzyli sobie życie np. nie ucząc się sumiennie od najmłodszych lat albo wybierając sobie tzw. z dupy zawody. Ludzie, którzy nie mają nawet pojęcia jak dobrze można żyć w Polsce, bo wśród znajomych nie mają takich pozytywnych przykładów. Na przykład, dobrzy informatycy (czyli nie domowi albo po Wyższych Szkołach Tego Owego i Informatyki) programiści, architekci oprogramowania czy kierownicy projektów, zarabiają spokojnie 15 tys złotych na rękę. Emigranci zwalają wszystko na rząd a nie na swoją nieudolność. Nie znają perfekcyjnie języka, podczas gdy Ci wartościowi ludzie biegle władają kilkoma językami, bo uczą się ich od dzieciństwa. Emigranci pracują w pracach, do których nie potrzeba żadnych specjalnych kwalifikacji np. jako barmani albo kasjerzy. Są po prostu tanią siłą roboczą. Sporo emigrantów wraca zwykle na wakacje do Polski, chla i imprezuje na potegę i myśli, że są kimś lepszym, a tak naprawdę są gorsi, bo nie poradzili sobie na trudniejszym, polskim rynku pracy. A i tak zarabiają za granicą mniej niż ja w Polsce. Podziwiam tylko ludzi, którzy wyjechali do jakiegoś elitarnego dla ich zawodów miejsca np. profesorów na Oxford, piłkarzy do Bayernu Monachium. Typowym Sebom, Januszom emigrantom współczuję. Absolwenci SGH lub informatyki na uczelni z krajowego top10 zarabiają więcej niż przeciętny emigrant - sprawdźcie to. Ich status materialny nie zależy za bardzo od tego, kto rządzi, bo sami sobie organizują dobre życie. Brytyjczycy i Norwegowie podobno mają już dosyć tego niskopoziomowego gówna, co się do nich zjechało.
-
No to widze ze czas najwyzszy otwierac tam sklep-w UK mamy pelno sklepikow z polskim jedzeniem....kielbase na wage,swiezy polski chleb...z takimi cenami jak w Norwegii mozna by ladna marze miec...
-
maszyny do zwrotu butelek to jest cos genialnego, widzialem w niemczech, dlaczego nie zrobia czegos takiego w polsce..
-
Thumps up for the nostalgic music at the beginning
-
wszystko co pPan mowi jest prawda super filmik pozdraiwam:) i polecam sklep kiwi:)
-
Rema!!! super sklep:) moj ulubiony:)
-
Dzięki za filmy, przydają się :)
-
Mam wrażenie, że sami Norwedzy są nieźle dymani. No bo okej z jednej strony zarabiają od groma więcej niż Polak, ale dlaczego z tej racji mają wydawać na gorszy chleb 5 x więcej niż Polak :) Przecież to zwykłe naciąganie. Gdyby chleb w Norwegii kosztował w przeliczeniu na złotówki 5 zł, a nie 10 zł to Norwegowi zostaję piątak w kieszeni i może go wydać na lepszą furę, wczasy zagraniczne czy coś innego. Wiadomo ekonomia rządzi się swoimi prawami, ale jeżeli my kupujemy te samo piwo co oni za 3 zł kiedy oni wydają 20 to przeciętny Norweg może się zastanowić okej zarabiam dużo więcej niż Polak, ale z jakiej racji mam za ten sam produkt o identycznym składzie, zapachu i smaku płacić 5 x więcej.
-
No niestety ceny w norwegii są zabójcze :) Szczególnie dla polskiego portfela.Norwedzy chyba aż tak bardzo tego nie odczuwają.Znam polaka co zarabia 170 koron za godzine (praca na budowie) ,więc naprawdę można się dorobić i mieć tam fajne życie.
-
tak ,ale w Norwegii pensja to ok 40000 koron, to na polskie złote będzie 20000 i jak się to ma do pensji 1200 zł u nas?
-
Gdy byłem w Berlinie to też mieli takie same maszyny do zwrotu butelek i co dziwne Plastikowe butelki i Puszki były za chyba 0,25 czy 0,30€ ,a szklane za chyba 0,10€ nie wiem dlaczego tak jest. Ale na ulicach czysto xD
-
Hahaha moda na sukces :D już mi się podoba :) a tak naprawdę ciekawe info :)
-
Właśnie zmotywowałeś mnie żeby jednak tam nie jechać :P
-
hahahahah przegenialny wstęp do filmiku...padłem :)
13m 46sLengde
Ceny, które jeżą włos na głowie! Sprawdźcie, czy rzeczywiście tak jest, oraz poznajcie jeden z norweskich marketów :) Zapraszam na fanpage: https://www.facebook.com/nowywnorwegii Vlog o życiu w Norwegii. Opowieści różnej treści, a także praktyczne porady.
coca Cola - 4.5zł
makrela w pomidorach - 3zł
chleb - 2.5zł
bułki do hot dogów 12szt. - 9 zł
jabłka polskie - 3 zł
mięso mielone 400g - 7 zł
mleko 1l - 2.5zł
orzeszki ziemne - 3 zł
jajka - 4 zł
lody kg - 5zł
Suma 57.5zł
Zwykłe najtańsze zakupy po dyskontach. Porównując zestawienie zarobków względem cen Polska blado wygląda
Załóżmy że minimalna w Norwegii(na ręke) to 100kr a w Polsce 8.20zł wychodzi, że przeciętny Bolek tyra 7h na jedzenie(8hpracy) a Bjorn 3h zostaje mu jeszcze 500kr a Bolkowi niestety 8.2zł co ZAŁÓŻMY przy miesiecznym wydawaniu Bjorn uzbiera 10000kr(w tej kwocie zapewne opłaciłoby się jakieś mieszkanie i coś zostało) a Bolek 164zł(kilka paczek, wódka i spać do lasu). Jeśli chodzi o samo jedzenie to powiem, że Polacy nie mogą tyle jeść bo ich nie stać! Przykre, ale prawdziwe.