Kommentarer
-
Polska! gorzej być nie może.........
-
Mi się śmiać chce z tego "lotniska". Nowe a już awarie. Żart.
-
Pół roku temu nakrzyczałem na panią -kierowcę trolejbusu, że tak "rzuca" klapą/rampą przy otwieraniu; ta zaczęła coś "z lekka" pyskować do mnie. To jej odpowiedziałem, aby nie wrzeszczała, bo zadzwonię do MPK/ZTM i zobaczymy czy wtedy też będzie krzyczeć... Więc nieco spokorniała po moich słowach. Chyba sobie wzięła do serca tą "rozmowę", bo około miesiąc później też nas wiozła, ale już bez "trzaskania" klapą :-) Ale ogólnie: panowie kierowcy w Lublinie w autobusach/trolejbusach są uprzejmi.
-
Filmik-rewelacja! Rampa w pociągu -jak widać -jest "prawie doskonała". W pociągu pracują nieprzeszkoleni ludzie w temacie obsługi rampy -chciało by się powiedzieć "Magicy ze Stolicy" oraz "a to Polska jest właśnie!". Z tą windą/podnośnikiem w zamojskim ZOO mieliśmy podobne problemy. Dobrze, że moja żona była na zwykłym wózku -bo z elektrycznym było by chyba podobnie jak tu(?) Kabina windy była dość mała,a mnie też palec bolał od trzymania guzika, z góry w dół poszło już nieco szybciej.
-
nie dziwota, że platforma nie chce się rozłożyć. Pociąg stoi niżej niż peron i jak klapa się rozłoży to wisi w powietrzu. Co innego gdyby pociąg stał nieco wyżej od peronu. Zamiast tych idiotycznych wind wystarczy prosta rampa (kratownica) - koszt ze 100-200 zł.
-
"windę bez problemu obsługuję jedna osoba, winda jest bardzo łatwa w obsłudze, bezpieczna, umożliwia wsiadanie z niższych peronów osobom na wózkach" - Maciej Maciejevski, direktor marketingu rynku pojazdów regionalnych i aglomeracyjnych w Pesie ;-) youtu.be/F6WcuNwSzJU?t=3m39s
-
Co więcej.... mam też problemy,, żeby dostać się do pociągu z wysokiego peronu na warszawskich dworcach, jeśli czasem jeżdżę koleją, to zabieram ze sobą półkę z szafi, żeby jakoś wejść... A też nie sądzę, żeby komuś się chciało męczyć się 10 minut z podnośnikiem specjalnie dla mnie, nawet jeśli byłby dostępny. No i dlatego kolej omijam szerokim łukiem zazwyczaj, bo choć zwykle radzę sobie nie najgorzej, to kolej od lat jest dla mnie niedostępna. Przy wszystkich różnicach, problemy mamy podobne.
-
Panie Marku, Pan jest w o tyle lepszej sytuacji ode mnie, że Panu przynajmniej starają się pomóc. Ja poruszam się o kulach i nie sądzę, aby ktokolwiek z ochrony się pofatygował, żeby mi pomóc z windą. A nie bardzo mogę korzystać z ruchomych schodów ani pochylni, bo nie do końca kontroluję sytuację. Na zwykłych schodach jakoś sobie radzę, ale zawsze jest ryzyko, że coś pójdzie nie tak. No więc najbardziej lubię windy, choć wózkowiczem nie jestem. Co więcej....
29m 22sLengde
Jak ze Śródmieścia Warszawy dostać się na Lotnisko w Modlinie, poruszając się na wózku (extras - bomba na lotnisku! - ok 22 minuta) - max długi reportaż pokazujący niedouczenie obsługi pociągów i beznadziejne rozwiązania na dworcach.